Królowa Jadwiga w malarstwie polskim

Królowa Jadwiga w malarstwie polskim.

Jadwiga Andegaweńska to postać zajmująca w historii Polski ważne i szczególne miejsce. Jej wstąpienie na tron i koronacja na króla uratowało niedawno zjednoczony kraj przed chaosem i rozpadem po bezpotomnej śmierci ostatniego przedstawiciela dynastii Piastów, Kazimierza Wielkiego. Dzięki zawartemu dwa lata później małżeństwu Jadwigi z księciem litewskim, Władysławem Jagiełłą, rozpoczął się kolejny ważny etap w historii państwa polskiego, które znacząco urosło w siłę i rozrosło się terytorialnie dzięki unii personalnej z Litwą, zostawszy oficjalnie Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Sama Jadwiga zapisała się w historii także jako osoba o wielkim sercu i odznaczająca się licznymi cnotami – została uznana za świętą kościoła katolickiego, a także jedną z patronek Polski. Odwiedzając Wawel, można dziś podziwiać alabastrowy nagrobek młodej królowej, kryjący jej doczesne szczątki. W krakowskiej legendzie zachowało się także wspomnienie tego, jak hojna była królowa wobec kamieniarza, który nie miał pieniędzy na leczenie żony – pamiątką tego spotkania ma być odcisk stopy Jadwigi, która zdjęła but, by podarować robotnikowi przyszyty do obuwia, kosztowny klejnot. Stopka królowej Jadwigi widnieje w zachowanym i wmurowanym w ścianę kościoła NMP na Piasku. Poza tymi ulotnymi śladami pozostałymi po królowej, w powszechnej świadomości istnieją jednak także wyobrażenia jej postaci, stworzone i utrwalone dzięki wysiłkom malarzy.

Jedyny król-kobieta w poczcie Matejki

Poczet królów i książąt polskich Jana Matejki to najbardziej znany i popularny zbiór polskich portretów królewskich. Choć powstawał pod koniec XIX wieku, gdy czasy panowania koronowanych głów dawno już minęły, artysta podszedł do swojej pracy bardzo poważnie, odmalowując wyobrażone przez siebie wizerunki i dopełniając ich poprzez symboliczne atrybuty, dopowiadające historię danej postaci. Wiadomo, że podczas tworzenia portretu królowej Jadwigi, Matejko brał udział w ekshumacji jej grobu, pozwolono mu między innymi sporządzić szkic jej czaszki. Realizując artystyczne zamierzenie, malarz miał nadać królowej rysy twarzy własnej żony. Choć z kronikarskich zapisków wynika, że Jadwiga była bardzo młoda, wstępując na tron, Matejkowski portret przedstawia ją jako dość poważną osobę, choć może tego dostojeństwa dodaje jej koronacyjny strój królewski, w jakim została tu uwieczniona.

Portrety spod malarskiego pędzla

Choć wizerunki sporządzone przez Matejkę są najlepiej utrwalone w polskiej świadomości, są to nieduże, czarno-białe szkice. Wyzwanie sporządzenia malarskich portretów królewskich przyjął na siebie jeszcze za czasów panowania ostatniego polskiego króla włoski malarz, Marcello Bacciarelli. Na zlecenie Stanisława Augusta sporządził on cykl obrazów, przedstawiających między innymi wybranych polskich monarchów. Wśród tych portretów znajduje się także piękny wizerunek Jadwigi. Wizerunek ten utrzymany jest w ciepłych kolorach: zarówno strój królowej, jak też tło obrazu, są utrzymane w barwach beżu, odcieniu miodowym i miękkiej bieli – w tę kompozycję dobrze wpisuje się złota korona, zaznaczająca funkcję pełnioną przez Jadwigę. Portret ten ukazuje królową jako osobę o łagodnym usposobieniu, a także skromną – cała biżuteria jaką ma na sobie, to podwójny sznur pereł, umieszczonych na jej szyi. Wizerunek zdaje się zatem podkreślać te opinie o Jadwidze, jakie krążą o niej dotąd w narodowej tradycji.

Innym przykładem obecności królowej Jadwigi w polskim malarstwie, jest obraz autorstwa Józefa Simmlera, o tytule Przysięga Królowej Jadwigi. Malarz dał tu wyraz własnego zaintrygowania wypadkami, jakie miały miejsce w dalekiej przeszłości i naznaczyły przełomowe chwile w historii Polski. Dzieło jest swoistym dowodem na to, jak żywotne były dyskusje na temat aranżowanego małżeństwa młodziutkiej Jadwigi z Władysławem Jagiełłą. Królowa została między innymi oskarżona o to, że zdradzała narzuconego jej małżonka, znane były także pogłoski, jakoby mąż wzbudzał w niej lęk, a nie ciepłe uczucia. Autor obrazu przedstawił na płótnie moment, w którym Jadwiga, klęcząc i pokornie dotykając księgi Pisma Świętego, uroczyście zaprzecza wystosowanym wobec niej oskarżeniom. Czyni to wobec między innymi samego Jagiełły, kanonika krakowskiego, Piotra Wysza oraz kasztelana wojnickiego, Jaśka z Tęczyna, który trzyma ozdobną Biblię. Ciekawostką jest fakt, że Simmler, postąpił podobnie jak Matejko, starając się nadać królowej konkretne rysy twarzy – podobno obecny na obrazie wizerunek uwiecznia oblicze najstarszej córki malarza. Płótno datowane jest na 1867 rok.